prof. Andrzej Lesicki
Niechęć do innych i obcych niejeden raz w historii prowadziła do dyskryminacji i prześladowań za względu na płeć, rasę, kolor skóry, narodowość. Konsekwencją takich postaw społecznych były wydarzenia określane jako lincze, pogromy, czystki etniczne… Szczególnie drastycznym przykładem dyskryminacji jest niechęć do narodu żydowskiego. Antysemityzm – podtrzymywany przez kościoły chrześcijańskie, w tym niestety szczególnie silnie przez kościół katolicki – miał w historii społeczeństw różne przejawy. Ich kulminacją był okres II wojny światowej i zakrojony na olbrzymią skalę przez nazistów hitlerowskich Niemiec plan eksterminacji Żydów europejskich, zapisany na kartach historii jako Holokaust czy Shoah, który w dużej mierze realizowany był w niemieckich obozach śmierci zorganizowanych na ziemiach polskich. Naszą powinnością jest pamięć o tych wydarzeniach i troska o to, aby już nigdy się nie powtórzyły.
Winniśmy pamiętać też o wszelkich przejawach antysemityzmu, które poprzedzały tragiczne wydarzenia II wojny światowej. Dotykały one wielu społeczeństw, w tym także nas Polaków. Z przejawami dyskryminacji Żydów mieliśmy do czynienia już w międzywojennej Polsce, także w środowiskach akademickich.
Należały do nich zjawiska określane słowami „getto ławkowe”, „numerus clausus” czy „numerus nullus”, odnoszące się do prześladowania Polaków pochodzenia żydowskiego, którym odmawiano równych praw w czasie studiów akademickich, czy wręcz uniemożliwiano im podjęcie studiów i zdobycie określonego wykształcenia lub zawodu.
W roku 2019 uroczyście obchodziliśmy 100-lecie Uniwersytetu Poznańskiego, podkreślając sukcesy i osiągnięcia naszej uniwersyteckiej historii. Na fali tych wydarzeń, trochę niespodziewanie, otrzymałem w listopadzie 2018 roku list od pana Macieja Zaremby Bielawskiego, który ponowił tę korespondencję w czerwcu następnego roku. Wnosił on o zgodę na umieszczenie pamiątkowej tablicy w holu Collegium Maius, przedwojennej siedzibie Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego, nawiązującej do zjazdu Związku Lekarzy Państwa Polskiego, który odbył się w tym budynku 17 października 1937 roku. Zjazd uchwalił wprowadzenie do statutu związku „paragrafu aryjskiego”, wykluczającego z zawodu lekarza osoby pochodzenia żydowskiego. Szlachetna inicjatywa pana Zaremby Bielawskiego, znanego reportażysty, wsparta petycjami pracowników Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i osób spoza Uniwersytetu, głęboko mnie poruszyła. Jednak proponowana przez pomysłodawcę tablica miała, zapewne celowo, bardzo lakoniczny tekst, bez jakiejkolwiek oceny wydarzeń z 1937 roku. Tymczasem szybko przekonałem się, że w historii naszego Uniwersytetu nie przeprowadzono rzetelnych i pogłębionych badań nad przejawami antysemityzmu na Uniwersytecie Poznańskim. Zatem zakres i przejawy wspomnianych wyżej zjawisk mogą nie być znane społeczności Uniwersytetu. Poprosiłem zatem o przeprowadzenie takich badań grupę kompetentnych Profesorów naszej uczelni i powołałem w tym celu specjalny zespół badawczy.
Rezultaty swych badań krąg uczonych przedstawia w niniejszej książce, która miała być pokłosiem konferencji „Między uprzedzeniem a przemocą. Dyskryminacja Żydów na Uniwersytecie Poznańskim w dwudziestoleciu międzywojennym”, zaplanowanej na czerwiec 2020 roku. Jednak pandemia choroby COVID-19, wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2, kilkakrotnie opóźniała jej przeprowadzenie.
Wyniki dociekań i dyskusji naukowców na temat postaw antysemickich w naszej uczelni w okresie 1919-1939 nie są pokrzepiające. Uczeni ujawnili bowiem, że przejawy dyskryminowania Żydów były na Uniwersytecie Poznańskim liczne i drastyczne, a jeśli nawet nie tak częste jak w innych uniwersytetach, to jest to małą pociechą. Teraz, gdy obraz zjawiska jest nam już znany, nastał najwyższy czas na podjęcie dalszych kroków, w tym m.in. przyjęcie przez Senat UAM uchwały, którą proponowało liczne grono pracowników naszego Uniwersytetu w maju 2019 roku, a także umieszczenie w budynkach naszej uczelni tablic jednoznacznie potępiających haniebne wydarzenia z lat trzydziestych XX wieku.
Osobom prześladowanym należy się zadośćuczynienie, chociażby w postaci żalu i przeprosin wyrażonych przez współczesną społeczność Uniwersytetu. To także działanie ku przestrodze, by zwalczać wszelkie przejawy nietolerancji ze względu na pochodzenie czy orientację, w tym antysemityzm, który wcale nie wygasł w naszym społeczeństwie.